Na podstawie artykułu Jamesa Randersona, z 25 kwietnia 2010, zamieszczonego na stronie
Guardian.co.uk pt.
Jonathan Balcombe: "Przestańcie tak bestialsko traktować kury" (link)
Naukowiec Jonathan Balcombe twierdzi, że nasze traktowanie zwierząt nie zmieniło się od czasów średniowiecznych, mimo powodzi badań naukowych na temat tego, jak one odbierają świat.

Kurczęta rozpoznają ludzkie piękno, szpaki potrafią być pesymistyczne, a słonie opłakują nieżyjących przyjaciół. Są to najbardziej zaskakujące twierdzenia dr Jonathana Balcombe, niezależnego naukowca, badającego zachowania zwierząt. W swojej nowej książce dowodzi on, że duża liczba przeprowadzonych badań nad różnymi gatunkami, począwszy od płotek, a skończywszy na małpach, pozwala na rewolucyjne zrozumienie sposobu, w jaki zwierzęta odbierają świat.
"Tylko 30 lat temu, nauka uważała za herezję przypisywanie nie-ludziom takich emocji jak zachwyt, nuda i radość" - Balcombe pisze w "Second Nature: Inner Lives of Animals" (Druga natura: Wewnętrzne życie zwierząt). ... ,,[Teraz jednak] naukowcy odkryli, że zwierzęta więcej myślą i czują niż ludzie sobie kiedykolwiek wyobrażali."
Dla Balcombe, który urodził się w Wielkiej Brytanii, a obecnie mieszka na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, ta nowa wiedza prowadzi do radykalnych wniosków.
Na przykład, fakt, że kurczęta mają zmysł estetyczny – powinniśmy na to zwrócić uwagę, ponieważ może to w istotny sposób wpłynąć na sposób, w jaki traktujemy zwierzęta.
Przez większą część XX wieku do tabu należało poruszanie tematu, czy i co zwierzęta myślą i czują. To się zmieniło, teraz mamy dużo badań, które pokazują, że zwierzęta są, we wszystkich ważnych kategoriach, tak samo czujące jak my. Może nie prowadzą takiego samego stylu życia, ale odczuwają przyjemność i ból tak samo intensywnie jak my. Mają wyraźne przeżycia emocjonalne, takie same jak my – istnieją badania, które wykazały, że zwierzęta mają swoje wewnętrzne życie.
Zatem jak się te informacje odbijają na naszym stosunku do zwierząt? Paradoksem jest to, że nasza wiedza na temat zwierząt rośnie, a nasze traktowanie ich jest coraz gorsze, ponieważ nadal żyjemy według strategii 'siła-daje-prawo', które to myślenie usprawiedliwiało kiedyś kolonializm i niewolnictwo. Niestety, nasze traktowanie zwierząt jest dalej takie samo jak w średniowieczu.
Fragment wywiadu z dr Jonathanem Balcombe:
Czy możesz wyjaśnić, co masz na myśli mówiąc, że zwierzęta są czującymi istotami?

Czujące czyli mające zdolność odczuwania, zazwyczaj przyjemności i bólu - ale to jest bardzo szerokie pojęcie, od smutku po optymizm, od uczuć pozytywnych do negatywnych. Jest to kluczowe, jako podstawa etyki: ludzie są istotami moralnymi; filozofowie nazywają moralnymi jednostki, które są w stanie dokonać moralnych wyborów, a "czujące" istoty tworzą te morlane systemy. To jest to, co sprawia, że życie ludzkie jest ważne, to to sprawia, że morderstwo jest okropną zbrodnią. A to dlatego, że odebrałeś osobie szansę kontynuacji życia. Tak więc, twierdząc, że zwierzęta są czującymi istotami w ważnych dziedzinach – nie mówię o konstruowaniu komputerów lub czytaniu książek - musimy rozszerzyć nasze moralne kręgi, i włączyć je do nich.
W badaniu zatytułowanym "Kurczęta wolą pięknych ludzi", sfotografowano ludzkie twarze, po czym poproszono studentów o ocenę zdjęć pod względem atrakcyjności. Twarze mężczyzn były oceniane przez studentki i vice versa. Oceniano je na podstawie atrakcyjności. Następnie te same twarze zaprezentowano kurczakom i okazało się, że preferencje kurczaków, kiedy miały dwie opcje do wyboru, pokrywały się z ocenami studentów w 98 %.
W swojej książce napisałeś: "Dlaczego kurczaki miałyby nas uznać za pięknych? Dzisiaj w USA zabijamy i sprawiamy cierpienie większej liczbie kurcząt niż jest ludzi na całej planecie." Na pewno istnieje niebezpieczeństwo nadmiernej interpretacji poszczególnych badań. To konkretne badanie oparte było na 6 kurczakach: czy od prostej preferencji do ideału piękna nie jest to jednak lekki przeskok?
W czasie, kiedy zadawałeś to pytanie, w USA zabito około 3500 kurczaków. To daje wyobrażenie o skali zabijania tych właśnie zwierząt.
Niektórzy biolodzy nazywają je zwierzętami, które odniosły największy sukces na ziemi, bo jest ich tak wiele, ale ja nazwałbym to najmniejszym możliwym sukcesem, ponieważ większość z nich prowadzi krótkie, bolesne życie.
Tylko dlatego, że kurczęta oceniają ludzi w taki sam sposób, jak sami ludzie w tym badaniu, nie oznacza, że ich wrażliwość jest taka sama jak nasza, i ja z pewnością tego nie twierdzę.
Ale również nie twierdzę, że są one mniej wrażliwe na ból, kiedy mają złamane skrzydło niż my, kiedy mamy złamaną rękę: to może być przedmiotem dyskusji.
Ludzie mają tendencję do widzenia twarzy w chmurach, słyszenia głosów w starych budynkach. Lubimy nadawać ludzkie cechy naszemu otoczeniu. Tak więc to, czy zwierzęta odbierają świat w taki sam sposób jak ludzie, stanowi pytanie bez odpowiedzi, prawda?
Oto przykład badań nad emocjami, opartych na rygorystycznej nauce. Były to badania dotyczące pawianów czakma. Ta szczególna populacja była badana w Botswanie przez 30 lat przez ten sam zespół naukowców, więc była to długoterminowa obserwacja zwierząt w ich własnym środowisku. Jak wiadomo, kobiety, które straciły dziecko, odczuwają to jako straszne, traumatyczne, smutne wydarzenie. Wiadomo, że są bardzo zasmucone, to jest naturlane, i ten smutek widoczny jest we wzroście glikokortykosteroidów we krwi przez okres miesiąca lub dłużej. Pawiany z delty Okwango w Bostwanie wykazują podobny wzorzec zachowania, jeśli matka pawiana straci dziecko, naukowcy są w stanie zmierzyć poziom hormonów w jej krwi w sposób mało inwazyjny. Nie pobierają krwi, ale zbierają świeże odchody, które następnie badają.
To pokazuje, że poziom ich glikokortykosteroidów również jest podwyższony przez okres około miesiąca. I poziom glikokortykosteroidów u ich najbliższych przyjaciółek pawianów, także idzie góry.